Dziś o żelach do twarzy jakie ostatnio miałam okazję stosować oraz krem do twarzy.
Oriflame Pure skin / Scrub face wash
Żel peelingujący do mycia twarzy
Mój
TŻ kupił dla siebie ten żel ale zachęcona opisem "głęboko oczyszcza
pory, zapobiegając powstawaniu wyprysków i zaskórników" postanowiłam go
wypróbować. Mam skórę trądzikową i nie powinnam stosować żelów
peelingujących, ponieważ podczas mycia jeszcze bardziej zaognia się i
podrażnia skórę oraz wypryski. Ja żel nakładałam na skórę, pozostawiałam
na 10min nie "szorując" i spłukiwałam. Początkowo była zadowolona z
tego żelu, bo nawet fajnie złuszczył mi suchą skórę na twarzy. Kosmetyk
ten fajnie usuwał z mojej skóry nadmiar sebum, jednak dawał mocne
ściągnięcie skóry. Po umyciu obowiązkowy był krem nawilżający. Nie
zauważyłam żeby żel zwężał pory czy niwelował powstawanie wyprysków.
Jednak po pewnym czasie (gdy zużyłam ok. pół opakowania) zaczęłam mieć
coraz bardziej przesuszoną skórę i przestałam go używać. Do tej pory
skórę mam przesuszoną pomimo stosowania kremów nawilżających
do skóry trądzikowej i tłustej. Zawiodłam się i na pewno już go nie będę używać.
Ogólna ocena : 3/10
Nigdy wcześniej nie miałam styczności z tym produktem - być może w przyszłości się,to zmieni :)
OdpowiedzUsuń