Trzy kosmetyki Oriflame - moja opinia

Oriflame - Krem pod prysznic Milk & Honey Gold
"Krem z organicznymi ekstraktami miodu i mleka, który delikatnie oczyszcza skórę i nadaje jej miękkość"

Przede wszystkim krem pięknie pachnie i jest wydajny. Mam bardzo wrażliwą skórę i nie spowodował u mnie żadnego uczulenia itp.
Dzięki ekstraktowi z miodu skóra jest delikatna. Odpowiedni zarówno do kąpieli myjką jak i pod prysznic.
Ogólna ocena : 10/10


More Hairspray Brilliant Shine- lakier do włosów
Ładnie pachnie i po użyciu nie dusi i nie zostawia goryczy w gardle, jak inne lakiery, gdy się ich "nawdychamy".

Według mnie wystarczająco utrwala fryzurę. Nie zauważyłam czy zostawia jakiś "super" połysk na włosach.
Dla mnie plusem jest to że przy aplikacji lakier wydostaje się w małych ilościach i nie pryska n boki.
Minus aplikacji - musimy b. mocno wciskać aplikator (mam nadzieje że wiadomo o co chodzi).
Nagatywów w samym lakierze nie znalazłam.
Ogólna ocena : 9/10



 

Oriflame Eyeliner - niebieski
Mały i niby poręczny, ale trzeba przywyknąć do rozmiarów. Krótki i giętki pędzelek jest jednak nieporęczny w malowaniu.
Kolor mocno niebieski, moim zdaniem mógłby być ciemniejszy - bardziej granatowy. Dostałam go, bo sama bym sobie takiego koloru nie kupiła.
Łatwo zmywa się płynem do demakijażu, a nawet w ostateczności wodą. Chociaż sztywnieje na powiece to nie wykrusza się i nie stanowi dyskomfortu przy mruganiu.
Ogólna ocena : 9/10